„Miłość, miłosierdzie to są pojęcia, które w wielkich systemach filozoficzno-światopoglądowych i religijnych funkcjonują w świecie od 2000 lat. W jakimś sensie ta czułość jest przy tym maleńka” – tymi słowami na przemowę noblowską Olgi Tokarczuk zareagował Piotr Gliński. Zarzut kierowany przez ministra pod adresem pisarki wynika z niezrozumienia intencji noblistki. To właśnie brak zakorzenienia w historii filozofii, niemożność osadzenia czułości w konkretnym systemie religijnym, wolność od przypisanych znaczeń i skojarzeń, decyduje o doborze akurat tej kategorii przez autorkę. Rozumienie czułości jako współodczuwania i rozpoznawania w sobie współbraci w cierpieniu, znajduje również odbicie w sposobie, w jaki noblistka wykorzystuje literacko myśl Wschodu.
Słowa klucze: czułość, miłość, Tokarczuk, buddyzm zen, Nagroda Nobla