Artykuł poświęcony jest osobliwym relacjom – biograficznym i literackim (intertekstualnym) – pomiędzy Gustawem Herlingiem-Grudzińskim i Witoldem Gombrowiczem. Związki biograficzne są niejasne: Herling-Grudziński poznał Gombrowicza już w międzywojniu, ale nie odnowił znajomości po wojnie, mimo że obaj pisarze współpracowali z paryską „Kulturą”. Być może dlatego, że ideowe i filozoficzne stanowisko autora Kosmosu było dla niego nie do przyjęcia. Dlatego ustawicznie będzie polemizował z Gombrowiczem – i tę polemikę zaczyna już w roku 1938 wysoce krytyczną recenzją Ferdydurki a będzie ją kontynuował w swoim Dzienniku pisanym nocą. Spór ten wyrażał się już na płaszczyźnie poetyki diariusza, ale dotyczył spraw bardziej zasadniczych: sposobu rozumienia literatury, powinności pisarza wobec zbiorowości i – przede wszystkim – koncepcji rzeczywistości oraz modelu podmiotowości (człowieka).
Dlaczego Gustaw Herling-Grudziński bał się spotkać z Witoldem Gombrowiczem?
Numer:
2008 / 3