Artykuł stanowi próbę odczytania poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego w kontekście problematyki tradycji i pamięci kulturowej. Autorka artykułu stara się wskazać na trzy najważniejsze cechy poezji Dyckiego (tj. specyficzny, opierający się na powtórzeniach oraz zapętleniach język, silne, afektywne zaangażowanie podmiotu oraz unikalną zdolność poety do zawierania przeszłości i pamięci o niej w na wskroś współczesnych obrazach) i przeanalizować je w kontekście dwóch teorii: nieoryginalnej awangardy Marjorie Perloff oraz poetyk pamięci.
Artykuł dowodzi, że konkretne motywy, do których w swojej poezji powraca Tkaczyszyn-Dycki, na których jego pamięć i poetycki język zapętlają się, są miejscami afektywnych powtórzeń oraz zacięć pamięci, która wciąż nie radzi sobie z nieprzepracowanymi wydarzeniami. Kolejne zwroty pamięci przypominają poprawianie, edytowanie wydarzeń, nie po to jednak, by zmienić ich znaczenie, lecz by uczynić je wyrażalnymi za pomocą konwencjonalnego języka poezji.
Słowa kluczowe: pamięć, poezja, powtórzenia, tradycja