Niepublikowany wcześniej referat Jana Błońskiego poświęcony Ferdydurke, wygłoszony w 1946 roku podczas konferencji młodych literaturoznawców.
Błoński, nasz współczesny
Wstęp do numeru 3/2009, Jan Błoński. Niewcześni. Nowocześni
Wyznaczniki literackości w perspektywie pragmatycznej
Artykuł prezentuje jedną z konsekwencji zacierania się granicy miedzy semantyką i pragmatyką, w ramach holistycznego modelu poznania : dla badań literackich kluczową okazać sie może kategoria dyskursu, nie w rozumieniu « formacji dyskursywnej » (Foucault), wewnątrz której podmioty wypowiedzi są doskonale wymienne, lecz w rozumieniu dyskursu jako postaci podmiotowego działania ze wszystkim, na czym ono polega i co czyni je możliwym. I tak, zdaniem D. Maingueneau indywidualnemu zabraniu głosu w obszarze społecznie postrzeganym jako literatura towarzyszą w sposób konieczny przede wszystkim: legitymizacja wypowiedzi jako « dyskursu konstytuujacego » oraz wynikające stąd nieuchronnie problematyczne umiejscowienie autora w przestrzeni społecznej ( « paratopia ») i swoista aranżacja systemu mowy (« inscenizacja ») na użytek konkretnego aktu wypowiedzi. Wraz z pozostałymi aspektami decydującymi o fundamentalnie dyskursywnej swoistości literatury, omówiona zostaje ignorowana dotychczas natura relacji jakie zachodzą między podmiotowym zaangażowaniem pisarza, instytucjonalnym wymiarem aktu słownego i statusem tekstu włączonego w obieg literacki.
Od europejskiej ekspansji i kolonializmu po doświadczenie polskie
Recenzja: Jan Kieniewicz, Ekspansja, kolonializm, cywilizacja, DiG, Warszawa 2008.
Od modernizacji do postwernakularyzmu. Najnowsze badania nad nowoczesną kulturą jidysz.
W książce The Rise of Modern Yiddish Culture historyk David E. Fishman, w serii krótkich analiz i zbliżeń, omawia szereg zagadnień fundamentalnych dla zrozumienia nowoczesnej kultury jidysz, takich jak m.in. wybór języka kultury narodowej, definicja i redefinicja tożsamości żydowskiej, sekularyzacja historii i tradycji. Fishman pokazuje, jak procesy modernizacyjne tworzą przestrzeń dla różnych projektów żydowskiej nowoczesności, jak wspólnota religijno-kulturowa przeobraża się w we wspólnotę narodową i jak język jidysz z pozbawionego prestiżu żargonu staje się językiem nowoczesnej kultury. Autorka w swojej interpretacji pracy Fishmana zastanawia się nie tylko nad tym, co nowego ta książka wnosi do badań nad kulturą jidysz, ale też czym kultura jidysz jest dla współczesnych jej badaczy, na ile przedmiot ich badań staje się dla nich także przedmiotem osobistego doświadczenia.
Jak właściwie rozumieć niewłaściwie dotąd rozumiane ostatnie cztery strofy zwrotki staropolskiej pieśni Maryja, czysta dziewice…
W dotychczasowych badaniach nad polską poezją średniowieczną jako dwa największe jej arcydzieła wymienia się Bogurodzicę i Lament świętokrzyski. Ukończywszy pracę nad przywróceniem ostatnim czterem zwrotkom pieśni ich należytego kształtu, Autor opowiada się za tym, by dołączyć do nich trzecie – nie za wiele młodsze od Bogurodzicy – arcydzieło, a mianowicie wymienioną w tytule pieśń.
Pierwszy tekst Jana Błońskiego o Witoldzie Gombrowiczu
Komentarz do artykułu Jana Błońskiego Między buntem a ucieczką. Ferdydurke Witolda Gombrowicza, opublikowanego w niniejszym numerze.
Joanny Tokarskiej-Bakir książka o legendzie krwi
Recenzja książki: Joanna Tokarska-Bakir, Legendy o krwi. Antropologia przesądu, Warszawa 2008, WAB.
O Conradzie i Piłsudskim
Analiza porównawcza biografii Josepha Conrada i Józefa Piłsudskiego.
Mój Chatwin. W dwudziestą rocznicę śmierci pisarza (Bruce Chatwin 1940-1989)
Uwagi o twórczości Bruce’a Chatwina (1940-1989)
Norwid Perspektywiczny
Recenzja: Arent van Nieukerken, Perspektywiczność sacrum. Szkice o Norwidowskim romantyzmie.Warszawa 2007.
Polsko-żydowskie gry kabaretowe, czyli Juliana Tuwima próba akulturacji (przeł. Magdalena i Michał Lachman)
Szkic jest częścią wstępnego studium na temat “elementów żydowskich” w polskiej kulturze popularnej okresu międzywojnia. Punktem wyjścia dla moich rozważań jest doświadczenie, które określić można mianem uwięzienia w pułapce ambiwalencji polsko-żydowskiego outsidera, doświadczenie nienależenia w pełni do żadnej z etniczno-kulturowych społeczności. Artykuł dotyczy przedstawienia „żydowskości” w tekstach kabaretowych zarówno tych pisarzy-artystów, którzy uważali się za Żydów, , jak również tych, którzy byli postrzegani jako Żydzi (bez względu na ich status w świetle prawa żydowskiego), a w szczególności – Juliana Tuwima. Skoncentruję się na zbadaniu w jaki sposób polsko-żydowski pisarz wykorzystuje ową zaiscenowaną żydowskość w celu wyrażania swojej potrzeby przynależności lub poczucia własnego “ja”.
Czystość, brud i chaos rewolucji. O dwóch częściach Przedwiośnia
W inspirowanej antropologią (nie)czystości, pracami Mary Douglas i Julii Kristevej analizie dwóch części Przedwiośnia (Szklane domy i Nawłoć) autor artykułu wskazuje na jeden z najważniejszych w jego przekonaniu procesów konstruowania rzeczywistości społecznej Drugiej Rzeczpospolitej, polegający na oddzieleniu i odróżnieniu tworzącego się ładu od zagrażającego mu Innego – rewolucyjnej Rosji. Dlatego pierwsza część interpretacji utworu koncentruje się na problemie ustanawiania symbolicznej granicy między nowym państwem a ogarniętym destrukcją Imperium. W drugiej części autor zwraca uwagę na niehermetyczność tej granicy – szuka śladów rewolucyjnego chaosu wewnątrz ram kulturowych polskiej rzeczywistości, nawet w jej arkadyjskiej wizji przedstawionej przez Żeromskiego w Nawłoci. Artykuł kończy się pytaniami badawczymi o konsekwencje zaprezentowanych procesów (de)symbolizacji dla kształtującego się w Przedwiośniu i innych tekstach literackich okresu 1918-1925 wyobrażenia świata społecznego Drugiej Rzeczpospolitej.
Uwagi do biografii Maryli w świetle odnalezionego dokumentu
Kwestie życiorysowe Marii z Wereszczaków Putkamerowej – młodzieńczej miłości Adama Mickiewicza budziły z racji jej związków z biografią wieszcza zainteresowanie historyków literatury; zwłaszcza życie rodzinne – małżeństwo i dzieci próbowano pogodzić z wiernością poecie, m.in. sugerując „białe małżeństwo”. W obliczu odnalezionego dokumentu (potwierdzającego domniemania dotyczące pierworodnego dziecka Maryli pochodzące z prac niektórych badaczy i biografów) metryki urodzenia najstarszej córki małżeństwa Puttkamerów z 1823 roku – zmienia się w jakiejś mierze i modyfikuje odbiór czytelniczy korespondencji Puttkamerowej z Mickiewiczem, Zanem i Czeczotem, nabierają sensu, dotąd ukrytego, zawarte w listach liczne aluzje, wyznania, sugestie.
Słownik rodzajów i gatunków literackich
Recenzja: Słownik rodzajów i gatunków literackich, pod red. Grzegorza Gazdy i Słowini Tyneckiej-Makowskiej, Kraków, Universitas, 2006.
Zagadka Domuntówny
Tekst jest próbą analizy postaci Jadwigi Domuntówny z powieści Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Bohaterka ta, uważana była dotąd głównie za rywalkę Justyny Orzelskiej, przeszkodę w miłości do Jana Bohatyrowicza. Jednakże Domuntówna, którą otacza w tekście wiele znaczących symboli, przy wnikliwej lekturze odsłania zupełnie inne oblicze. Przyrównywana do mitycznej Cerery, staje się osobą-znakiem, śladem obecności Bogini Matki w nadniemeńskiej epopei. Poprzez jej postać, w świecie, w którym sakralizowana jest natura, dowartościowane zostają także kobiece ciało oraz sfera zmysłów i erotyki.
Dreszcz zachwytu i historia literatury za granicą
Jako punkt wyjścia autorka obrała rozmyślania Ulricha Gumbrechta na temat obecności i znaczenia zawarte w jego książce The Production of Presence, zaś właściwym przedmiotem tego artykułu jest rodzaj przed-dyskursywnego doznania jawiącego sie jako zachwyt wiodący do zatracenia się podmiotu w dziele sztuki. Autorka dąży do umiejscowienia owego psycho-fizjologicznego rezonansu, pojmowanego jako nie-Kantowski moment estetyczny, w ramach uniwersyteckiego nauczania literatury obcej.
Paralaksy Tymoteusza Karpowicza
W artykule skupiłem się w pierwszej kolejności na samej kategorii „paralaksy”, jej znaczeniu i uwikłaniu w Karpowiczowską obsesję strukturowania i porządkowania tekstów własnych i cudzych. Starałem się wyjaśnić, czym jest „paralaksa” w sensie literackim i w jaki sposób można ów termin odnieść do poetyckiego projektu Tymoteusza Karpowicza zawartego na kartach Słojów zadrzewnych. Mówiąc najogólniej, Karpowiczowski wiersz-paralaksa to przede wszystkim wiersz pozostający w ścisłym związku z tekstem-„wzorcem”, umieszczonym po lewej stronie rozkładówki i pochodzącym zwykle z któregoś z wcześniejszych tomów poety. Ale jest to jednocześnie wiersz „odchylony” od tej tekstualnej „normy”, „podstawy” w sposób nie do końca przewidywalny, wiersz przesunięty „na bok” względem punktu wyjścia, nie pokrywający się z nim, nie w pełni adekwatny… Na węzłowe miejsca semantycznego styku tych dwu poetyckich rzeczywistości, a zarazem punkty semantycznych odstępstw starałem się wskazywać, biorąc pod uwagę przykładową, wybraną triadę paralaktyczną w postaci nieprzypadkowego układu trzech wierszy (kolejno: lampa dowolna oraz dwie jej paralaksy, świętojańskie noce i wykład pindara nad brzegiem mare tenebrarum).
Do granic. Olga Tokarczuk i Władysław Strzemiński
W pierwszym rozdziale powieści Bieguni Olgi Tokarczuk oraz w koncepcji unizmu malarskiego Władysława Strzemińskiego oś rozważań stanowiło napięcie pomiędzy tym, co pojedyncze, indywidualne a totalnością bezosobowego bytu. Strzemiński w unizmie wyrażał doświadczenie modernistyczne, obracające się wokół nowoczesnych aspektów budowanej przez człowieka rzeczywistości. Skupiał się na racjonalności nowoczesnego świata i jego technologicznej organizacji oraz możliwej do określenia czystej esencji poszczególnych gatunków artystycznych. Dla Tokarczuk życie ponowoczesnego człowieka rozpięte jest pomiędzy bezosobowością urzeczowionego istnienia a ciągłą podróżą przez nie-miejsca (dworce, hotele, lotniska) – podróżą jakoś budującą egzystencję, ale egzystencję tak poszatkowaną, jak fragmentaryczna i nieciągła jest sama powieść Bieguni. Bezosobowy byt stanowi tu zagrożenie, podobnie jak il y a dla Lévinasa; zaś rozbiegana egzystencja tyleż staje się ratunkiem, co i wieczną ucieczką człowieka przed szumem gęstniejącej stagnacji. Jednak niezależnie od różnic oboje wyrażali to samo przeświadczenie: że chcąc dotknąć czegoś powszechnego, dociera się do takiej formy bytu, która jest istnieniem niezróżnicowanym, ciągłym i bezosobowym.
Witold Gombrowicz: sceny w przestrzeni nieeuklidesowej
Autorka stawia tezę o „geometryczności” wyobraźni Gombrowicza. Dwie współczesne teorie matematyczne wydają się szczególnie przydatne do odczytania jego wczesnych utworów, fragmentów prozy poetyckiej Dziennika oraz Kosmosu: krystalograficzna teoria „tesselacji” czyli regularnego podziału przestrzeni, oraz założenia geometrii nie-euklidesowej, które przecząc podstawowym intuicjom na temat przestrzeni służą do konstruowania modeli nieskończoności. Autorka porównuje prozę Gombrowicza z „geometrycznymi” grafikami M.C.Eschera, który wykorzystywał i rozwijał matematyczne intuicje. Fragmenty prozy poetyckiej oraz Kosmos były opisywane ostatnio jako świadectwa niesamowitości, nieczytelności i rozkładu świata (Markowski, Neuger). Artykuł uzupełnia tę charakterystykę o paradoksalny aspekt „holistyczny” wyprowadzony z analizy sposobu budowania przestrzeni w tych utworach.
Takich ogrodów nie znajdziesz na świecie...
Recenzja: M. Zaleski, Echa idylli w literaturze polskiej doby nowoczesności i późnej nowoczesności, TAiWPN „Universitas”, Kraków 2007.
Ja sam uszedłem, by ci o tym donieść, czyli filozoficzne dawanie świadectwa)
Autor stawia w centrum swoich rozważań koncepcję filozoficznego dawania świadectwa w odniesieniu do Holokaustu. Wychodząc od klasycznych tekstów biblijnych poddaje analizie sam motyw kulturowego dawania świadectwa oraz metaforyczne znaczenia słów świadek i świadectwo. Jest to również refleksja nad tym, w jaki sposób ludobójstwo zaznaczyło lub powinno było się zaznaczyć w tekstach tak zwanych „profesjonalnych” filozofów, czyli ludzi, dla których rozważania nad kondycją ludzką są – wydawałoby się – zagadnieniem zasadniczym. Autor stara się wyjaśnić nikłą reakcję uczonych na Zagładę poddając analizie ogólną kulturę filozoficzną, jej tendencje do generalizacji i ucieczkę od jednostkowych wydarzeń historycznych. Jak można koncepcyjnie i metodologicznie wykorzystać wydarzenie historyczne Lang pokazuje na konkretnym przykładzie pracy Hannah Arendt Eichmann w Jerozolimie.
Zostanie po mnie ta siła fatalna...
Sprawozdanie z dorocznego międzynarodowego spotkania literaturoznawców, poetów, plastyków, muzyków, aktorów, nauczycieli, muzealników i przyrodników. Krzemieniec, 31.08. – 5.09. 2008.
“Kobiety, wiem to, pisać nie powinny / A jednak piszę…”. Romantyczna poetka i jej muza
Artykuł dotyczy wybranych liryków romantycznej poetki francuskiej – Marceline Desbordes-Valmore, w których poezja i kobiecość zostają zderzone jako wartości przeciwstawne, wykluczające się, a jednak współistniejące. Mimo wyraźnej deprecjacji własnej twórczości, obnażaniu jej słabości, cząstkowości, niepewności, Desbordes-Valmore nie jest tu przedstawiona jako pisarka mimikry, ale jako pisarka ustanawiająca inną – pozytywną odmienność pisarstwa kobiecego. To poezja emocjonalna, prosta i naiwna, ale świadomie wybrana ze względu na przypisany jej walor prawdziwości. Zbadaniu problemu autotematyzmu kobiecego w romantyzmie służy śledzenie retorycznych przywołań Muzy w Elegiach. W przedstawionej w wierszach rywalizacji między miłością a Muzą pozornie zwycięża ta pierwsza. W istocie poezja z namiętności czyni swój przedmiot, pisarstwo staje się szansą na przezwyciężenie miłosnego szału, przekroczenie przez podmiot-poetkę siebie samej jako kobiety kochającej, na tożsamościową transgresję.